Hej hej ;D
2 dni po za granicami naszego pięknego kraju dały mi dużo swobody i mało wypoczynku .
Czwartek i piątek spędziłam w zaprzyjaźnionej Ukrainie a konkretnie we Lwowie , na występie tanecznym .;D
Ze względu na to że jestem straszną marudą dałam popalić niektórym osobom , wydaje mi się że jęczenie im nad uchem nie było aż takie tragiczne jak mi mówili .
Rzecz w tym , że Polska podoba mi się bardziej od Ukrainy , chociaż że byłam tam po raz 2 nadal jakoś nie leży mi tamtejsze otoczenie .
Ale na reszcie jestem w domu . Te 2 dni były dla mnie bardzo długie i męczące ale były i dobre strony : cało nocny śmiech , czy wymyślanie jakiś durnych rzeczy i nagrywanie filmików na cmentarzu , nie powinniśmy tego robić , ale nie mogliśmy się powstrzymać :D
Jestem jeszcze tak zmęczona że nie wstałam z łóżka a jest już godzina 13 . Oczywiście nie mogło zabraknąć cukierków od których nie czuję już zębów i jakieś nietypowej sytuacji w markecie .
Było miło ... Mam nadzieję , że jeszcze będę miała okazje na narzekanie jak bardzo bolą mnie nogi czy jak bardzo nie chce mi się iść . ;D
Fajna notka i te drugie zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie ;))
Piękna jesteś! :D
OdpowiedzUsuńogółem spoko blog :)
Wbij do mnie :P
Fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńJa też tańczę. Jaki styl ? ;>
Super pomysł z tymi zdj z tyłu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna fryzurka i ciekawy blog, od razu obserwuję ;)
Zapraszam do siebie http://hold-thebreath.blogspot.com/
pozdrawiam ;*